Walencja 2018

Paulina  pracowała w znanej na całym świecie międzynarodowej szkole językowej. Tomasz - w biurze podróży. Zarówno Paulina, jak i Tomasz odbywali swe praktyki w centrum miasta. Natomiast Adrian pracował w firmie zajmującej się produkcją innowacyjnych wyrobów elektrycznych położonej w parku technologicznym na obrzeżach Walencji.

 

Praktyki dobiegły końca. Oto ich relacja i wrażenia z praktyk:

PAULINA: „Dzięki pracy w tym miejscu dowiaduję się jak funkcjonuje szkoła językowa w Hiszpanii. Na początku musiałam zapoznać się z dokumentacją firmy. Do moich obowiązków należy m.in. wyszukiwanie informacji w Internecie potrzebnych do wykonania powierzonych zadań, skanowanie  dokumentów, wykorzystywanie programów komputerowych na stanowisku pracy, oraz porządkowanie materiałów biurowych. Rozwój umiejętności zawodowych i poprawa znajomości językowych są ogromnym atutem odbywania praktyk za granicą. Każdemu z uczniów naszej szkoły życzę, aby udało mu się przeżyć taką przygodę.”

TOMASZ: ,,Swoje praktyki odbywam w biurze podróży. Moja praca do tego momentu polegała na segregowaniu w kolejności chronologicznej dokumentów związanych z podróżami organizowanymi przez moje biuro. W następnej kolejności musiałem zarchiwizować wszystkie wyżej wspomniane dokumenty w odpowiedniej kolejności. Potem dostałem zestaw danych osobowych klientów, którzy odbywali wycieczki przy pomocy naszego biura podróży. Moim zadaniem było wprowadzenie tych danych osobowych do programu Excel. W ten oto sposób stworzyłem bazę danych. Myślę, że już teraz mogę powiedzieć, że praktyki zagraniczne wyposażyły mnie w takie doświadczenie, jakiego nawet nie oczekiwałem.”

ADRIAN: „Swoje praktyki odbywam w zakładzie podzielonym na trzy działy: pierwszy GTLAN zajmujący się telekomunikacją; drugi GTLED zajmujący się oświetleniem LED i wszelakimi urządzeniami elektrycznymi i trzeci ostatni GOTEBIKE zajmujący się produkcją elektrycznych rowerów, skuterów i hoverboardów. Moja praca polega na szukaniu polskich firm, z którymi moi praktykodawcy mogliby nawiązać współpracę. Praca jest przyjemna, ale odpowiedzialna, gdyż opiekunka moich praktyk jest bardzo wymagająca. Pomimo braku znajomości języka hiszpańskiego z mojej strony, da się dogadać, gdyż wszyscy pracownicy firmy, z którymi mam styczność znają język angielski. Wszyscy są bardzo otwarci i życzliwi. Już tak związałem się z kolegami „zza biurka”, że czuję się częścią zespołu. To doświadczenie na pewno będzie dodatkowym atutem w mojej dalszej karierze zawodowej i wzbogaci moje CV. ”

 

Łukasz odbywał swoje praktyki w wydawnictwie, Gosia i Wojtek nabywali nowe umiejętności zawodowe w szkole językowej, a Edyta - w firmie coworkingowej.
 

Oto ich relacje i wrażenia z przebytych praktyk:

ŁUKASZ: „Swoje praktyki odbywam w wydawnictwie. Moja praca polega na porządkowaniu i metkowaniu książek. Ponadto sprawdzam zgodność faktur z zamówieniami. Praca jest przyjemna, a wszyscy współpracownicy są przyjaźnie nastawieni i życzliwi. Pomimo braku znajomości języka hiszpańskiego z mojej strony, potrafię się dogadać, gdyż pracownicy wydawnictwa znają język angielski. Po tych kilkunastu spędzonych tutaj dniach czuję się częścią zespołu. Cieszę się, że miałem okazję znaleźć się w grupie „szczęściarzy”, którzy skorzystali z tak wspaniałej przygody, jaką są praktyki zagraniczne.”

GOSIA I WOJTEK:  „Nasze praktyki odbywamy w szkole językowej. Dzięki naszej pracy dowiadujemy się jak funkcjonuje szkoła językowa w Hiszpanii. Pomagamy w przygotowaniu materiałów potrzebnych do prowadzenia zajęć. Do naszych obowiązków należy: porządkowanie dokumentów biurowych, analizujemy ofertę firmy dla poszczególnych grup klientów, wysyłamy korespondencję i wykorzystujemy programy komputerowe w pracy biurowej.

 Co wynieśliśmy  z praktyki? Staliśmy się bardziej otwarci na ludzi oraz zmotywowało nas to do nauki języków obcych. Niestety, wszystko co dobre szybko się kończy i już niedługo musimy wyjechać z wspaniałej, ciepłej Walencji. Będziemy tęsknić za poznanymi tutaj ludźmi, ich otwartością, uśmiechem i klimatem.”

EDYTA: „Pracuję w firmie co-workingowej. Co-working to możliwość indywidualnej pracy w wynajętym pomieszczeniu, to tzw. „wynajmij sobie biurko”. Firma, w której ja odbywam praktyki zajmuje się przyciąganiem inwestorów i klientów dla konkretnego projektu poprzez poprawienie „widoczności” w mediach i sieciach społecznościowych. Zaskoczył mnie tutaj fakt, iż pomimo tego, że w pomieszczeniu, w którym pracuję każdy pracuje nad innym projektem, to każdego ranka wszyscy siadają przy wspólnym stole, omawiają problemy i wymieniają się pomysłami.  Atmosfera przy tym jest bardzo przyjazna i wszyscy są dla siebie mili.

W moim zespole zajmujemy się tworzeniem grafiki komputerowej na różne eventy. Grafika powstaje w ciekawym programie CANVA.  Jest to dział, który mnie interesuje od dawna, dlatego powierzone mi zadania wykonuję z zaangażowaniem i zapałem. Dzięki tej praktyce powiększę swoją wiedze w tej dziedzinie i być może kiedyś podążę w tym kierunku.”